Pierwsza pomoc w kryzysie rodziny
Pierwsza pomoc w kryzysie małżeńskim
Rodzina to dar najcenniejszy, a jednocześnie mało doceniany na co dzień. Bywa więc, że dopiero po paru latach „budzimy się” i widzimy opłakane skutki zaniedbania rodzinnych więzi. Wówczas gorączkowo zaczynamy szukać sposobu na odratowanie miłości i zgody. Jestem przekonany, że każde małżeństwo można uratować, o ile tylko tego chcemy.
Porada czy kierownictwo w sytuacji kryzysu małżeńskiego (rodzinnego) nie zastępuje pracy własnej małżonków. Zachęcamy, aby wraz z duszpasterzem poszukać przyczyn i rozwiązania problemu na szczerej rozmowie. Jednak zanim poprosisz o taką pomoc, trzeba uświadomić sobie konieczność wykonania kilku kroków.
- Zgoda i gotowość na uświadomienie sobie własnych pomyłek, błędów, porażek…
- Wyzbycie się naiwnych przekonań i „wiary magicznej”
- Przyjęcie odpowiedzialności za własne życie i wybory
- Nawrócenie małżeńskie
Zawiniłem, przepraszam…
Przyczyny kryzysu małżeńskiego są bardzo różne i wbrew pozorom nie zawsze są nimi te rzeczy, które najbardziej rzucają się w oczy. Małżonkowie zwykle najpierw skarżą się na zachowania najbardziej destrukcyjne tj. przemoc fizyczna i psychiczna, zdrada małżeńska, uzależnienie… Skarżą się na częstą nieobecność współmałżonka w domu, prostackie zachowania, złośliwość, podejrzliwość, awantury, zazdrość, brak zrozumienia, oziębłość.. Prawdziwa przyczyna kryzysu może tkwić jednak o wiele głębiej niż się spodziewamy. Chcąc ją odkryć, musimy odważyć się na dokładny rachunek sumienia.
Pomoc w kryzysie zaczyna się od stanięcia w prawdzie i uświadomienia sobie, że ja także przyłożyłem(am) palec do kryzysu, do muru obojętności. W kryzysie skłonni jesteśmy szukać winy wyłącznie we współmałżonku, jednak za rozpad rodziny odpowiedzialni jesteście oboje, choć nie po równo.
„Małżeńskie grzechy” często mają swe źródło w drobnych zaniedbaniach i wcześniejszych błędach. Nie chodzi tu o usprawiedliwianie słabości, ale o zrozumienie przyczyn. Zobaczmy to na przykładzie. Jedną z prawdopodobnych przyczyn zdrady może być zaniedbanie bliskości ze współmałżonkiem na rzecz pracy lub dzieci. Możliwą przyczyną uzależnienia jest niskie poczucie wartości, samotność, niezrozumienie i brak wsparcia w problemach. Jedną z przyczyn agresji i przemocy może być nieumiejętność radzenia sobie ze stresem i doznaną krzywdą lub chęć ratowania się przed konsekwencjami własnych błędów za wszelką cenę.
Największym problemem są osoby, których poczucie własnej wartości jest tak niskie, że nie potrafią przyjąć oni do wiadomości najmniejszej krytyki. Nie dopuszczają żadnej możliwości popełnienia przez siebie błędu. Z lęku o siebie i chęci utrzymania obrazu osoby perfekcyjnej, bez wad, obrażają się, kiedy doświadczą zwrócenia uwagi, choćby była delikatna i słuszna. Praca z osobą przewrażliwioną jest bardzo trudna, a niekiedy wręcz niemożliwa. Najmniejsza krytyka jej (jego) zachowania prowadzi do depresji, wybuchu niekontrolowanego gniewu. W takich sytuacjach bardziej konieczna jest terapia i pomoc specjalisty.