Rozważanie Słowa – etap 1

Celem dzisiejszych rozważań jest uświadomienie sobie, że Bóg mnie kocha, że jestem Jego dzieckiem, On jest moim najlepszym Ojcem, Przyjacielem i Obrońcą.

Lectio Divina zostało tak przygotowane, aby bez problemu mogły odnaleźć się w nim także osoby początkujące w rozmyślaniu.

Zachęcam, abyś uważnie przeczytał/a artykuł i zapamiętał/a poszczególne kroki. Jeśli obawiasz się, że coś zapomnisz, zapisz sobie krótko na kartce. Podczas rozważania lepiej nie korzystać z żadnych innych pomocy – oprócz Pisma Świętego. „Śledzenie instrukcji” podczas rozważania jest bardzo rozpraszające.

Krok 1. Przygotowanie.

Znajdź miejsce w domu, w którym będziesz mógł mieć chwilę samotności i spokoju. Zarezerwuj sobie pół godziny. Powiedz domownikom, że chcesz potrwać na modlitwie i poproś, aby ci to umożliwili (tzn. nie przeszkadzali).

Przygotuj sobie krzesło (nie polecam fotela, bo na fotelu smacznie się śpi) oraz Pismo Święte. Możesz zapalić świecę – zapalona świeca jest symbolem obecności Bożej. Przygotuj sobie krzyż – jeśli myśli będą uciekać, można pokonać rozproszenie ufnym spojrzeniem na krzyż.

Na koniec etapu przygotowań krótko pomódl się do Ducha Świętego, aby pomógł Ci usłyszeć to, co Bóg mówi do Ciebie. Możesz powiedzieć: „Duchu Święty, przyjdź, napełnij moje serce i zapal w nim ogień Twojej miłości” lub pomódl się własnymi słowami.

Krok 2. Przeczytaj Słowo Boże.

Znajdź w Piśmie Świętym wskazany fragment.

Stary Testament – Księga Izajasza, rozdział 49, wersety od 14 do 16.

Jeśli nie wiesz, jak odnaleźć szukany fragment, skorzystaj z podpowiedzi w filmie.

Przeczytaj NA GŁOS tylko wyznaczony fragment – werset 14, 15 i 16. Słuchaj własnego głosu. Pozwól Słowu Bożemu dotykać swoje serce.

LECTIO oznacza właśnie „czytać”.

Bardzo zachęcam do nawet kilkukrotnego przeczytania tego samego Słowa Bożego z uwagą i skupieniem. Im więcej razy czytamy, tym bardziej pozwalamy Słowu „osadzać się” w naszym umyśle i sercu!

Uwaga! Osobom, które znają Pismo Święte albo przynajmniej regularnie chodzą do kościoła, niektóre fragmenty mogą wydawać się bardzo znajome i oczywiste. Istnieje tu ryzyko czytania Słowa z obojętnością, nonszalancją i niedbałością. W tej sytuacji bardzo sprawdza się pewne porównanie. Jeżeli ktoś dostaje list od ukochanej, wytęsknionej osoby potrafi czytać go setki razy i za każdym razem budzi on w nim uczucia. Musimy uczyć się czytać tak samo list Boga do człowieka.

Krok 3. Prośba o owoc rozważania.

W tym kroku zastanów się, o co chcesz prosić Boga, aby wzbudził w Twoim sercu jako owoc czasu medytacji?

Jak przygotować dobrą i szczerą prośbę?

  • Dobra prośba współgra z rozważanym Słowem. Możesz więc dzisiaj poprosić o dar rozpoznania Bożej miłości w Twoim życiu.
  • Dobra prośba odpowiada Twoim, a nie cudzym potrzebom. Możesz poprosić Boga o np. doświadczenie tego, że jesteś kochany w Twojej aktualnej sytuacji życiowej.
  • Czasem nasze oczekiwania wcale nie są najlepsze. To Słowo Boże wskazuje nam najlepszy kierunek. Dziś możesz np. poprosić Boga o umiejętność przyjęcia prawdy o Bożej miłości wobec rzeczywistości cierpienia czy pokus, które przeżywasz.
  • Możesz utworzyć własną prośbę lub skorzystać z którejś propozycji.

Krok 4. Włączenie wyobraźni i uczuć do rozważania.

Czasem nasza modlitwa przypomina niesmaczny, suchy chleb. Modlimy się, klepiąc „Zdrowaśki”, a nasze serca i myśli są utkwione w codzienności. Jesteśmy bardziej pochłonięci swoimi domowymi i zawodowymi sprawami niż trwaniem przed Bogiem.

Lectio Divina proponuje nam włączenie do modlitwy także naszych uczuć, wyobraźni, pamięci…

Jak to zrobić? Po prostu wyobraź sobie to, co czytałeś. Zobacz w wyobraźni smutnego, bardzo przygnębionego człowieka, który płacze, że Bóg o nim zapomniał. Zobacz, jak Bóg go pociesza i okazuje miłość, jak podnosi jego serce z żalu i cierpienia. Pozwól puścić wodze wyobraźni – zobacz samego siebie w sytuacji, gdy byłeś zły albo smutny i zobacz, jak Bóg Cię pocieszał – dokładnie tak, jak tego potrzebowałeś.

Możesz także wyobrazić sobie siebie jako niemowlę kołysane w ramionach Jezusa. Spójrz z tej perspektywy na uśmiech Jezusa, poczuj Jego bijące serce, Jego ciepło, dotyk Jego opiekuńczych ramion, poczuj zapach Jego szat. Trwaj przynajmniej kilka minut w tym obrazie.

Jeżeli trudno Ci uruchomić wyobraźnię i uczucia (taka sytuacja może mieć miejsce przy zablokowanej emocjonalności), możesz skorzystać z gotowego obrazka. Patrz na niego w czasie medytacji. Poczuj emocje Jezusa i dziecka wtulonego w Niego.

Krok 5. Medytacja Słowa Bożego.

Meditatio to szukanie tego, co pod powierzchnią i tego, co ukryte w Słowie Bożym. To również próba interpretacji Słowa Bożego, ale musimy czynić ją zgodnie ze wskazaniami Kościoła, aby nie popaść w herezję. Właśnie po to służą nam PUNKTA, czyli wskazania do zrozumienia Słowa Bożego.

Pomoc 1. Jesteśmy jak niemowlęta – sami z siebie bezradni, niemocni, słabi, zdani we wszystkim na Ojca. Pan Bóg wie, że sami nie umiemy Go znaleźć, dlatego On pierwszy wyszedł nam naprzeciw. Nie jest prawdą, że Bóg czeka biernie, aż człowiek zbliży się do Niego. Na nasz jeden krok Bóg robi sto kroków. Na nasz słaby głos Bóg odpowiada Swoją miłością. Taki właśnie jest nasz Ojciec. On pierwszy nas pokochał, abyśmy i my byli w stanie pokochać Jego. Nawet jeśli nigdy nie doświadczyliśmy opieki i miłości od rodziców czy innych ludzi, to Bóg zawsze nas kochał i dbał o nas.

Pomyśl o swojej przeszłości, czy potrafisz dziś zobaczyć w swoim życiu te momenty, w których Bóg pierwszy wychodził ku Tobie? W którym usilnie Cię wołał z miłością, chociaż nie umiałeś/umiałaś Mu odpowiedzieć? Jeśli nie, poproś Ducha Świętego o pomoc.

Pomoc 2. Jesteśmy wyryci na Jego dłoniach. Słusznie zauważasz, że na Jego dłoniach są Rany. Te Rany to Jego miłość do Ciebie. Zawsze, gdy Chrystus patrzy na Swoje Rany, czuje niepojętą radość z odzyskania Ciebie dla Ojca. Chociaż te Rany zadaliśmy Mu swoim grzechem, Jego miłość przebacza i obdarowuje nas wszelkim błogosławieństwem. „Wyryty na dłoni” to znaczy również, że On nigdy o Tobie nie zapomni i nigdy Cię nie zostawi. Choćbyś Go odrzucił i zapomniał, On nie uczyni Tobie tego samego.

Przypomnij sobie jak najwięcej momentów, przez które Bóg dawał Ci znaki Swego miłosierdzia i dobroci. Może ocalił Twoje życie? Może pomógł w rozwiązaniu trudnej sytuacji? Może doświadczyłeś cudu? Uwielbij Boga, że jest tak dobry i rozpala serce miłością.

Krok 6. Modlitwa.

To nie jest zwykła modlitwa, lecz głębsza rozmowa z Bogiem o tym, co odkryłeś i doświadczyłeś podczas medytacji. Poświęć na ten krok choć kilka minut.

Opowiedz Mu o uczuciach, jakie przeżywasz – choćby były trudne, a nawet „brzydkie”. Jeśli coś się niepokoi lub cieszy, powiedz Bogu o tym. Możesz dziękować lub przepraszać, jeśli Słowo o czymś Ci przypomina. Możesz zadać Bogu pytania, oczekując, że On udzieli Ci odpowiedzi w stosownym miejscu i czasie.

Krok 7. Postanowienie.

Na zakończenie zrób postanowienie, do którego zobowiązuje Cię dziś Słowo Boże.

Możesz ułożyć dowolne postanowienie – ważne, żeby było ono związane z tematem medytacji oraz możliwe do wykonania (czyli realne dla Ciebie).

Jeśli trudno Ci znaleźć takie postanowienie, możesz np. zobowiązać się do zachowania „otwartych oczu”, aby nauczyć się dostrzegać Bożą troskę i miłość w wydarzeniach dnia codziennego.

Dodaj komentarz

Nie możesz skopiować treści tej strony.